На Різдво Мама завжди робила пампушки.
Так ми їх називали і так я їх запам’ятав.

Печені, маленькі булочки виготовлені з дріжджового тіста.
Мама заправляла їх змеленим кілька разів маком, змішаним з медом. Батько завжди мав пасіку. Пампушки були найкращі, коли пересякли маковим соком. Тоді просто танули в роті.

І хоча Мами і Батька вже немає серед нас, спогад «пампушків», які нагадують не лише щасливі роки дитинства, але перш за все Різдво, залишився на завжди.

Бажаю Вам, мої Друзі, з усіх усюд – з Польщі, України, цілого світу, гарного Різдва Христового, міцного здоров’я, щастя і миру!

На фото, моя покійна мати Ольга і пампушки просто з печі, та унікальна, Різдвяна картка надрукована видавництвом „Веселка” у 1913 році з моєї колекції для моїх фейсбукових друзів.

Na Boże Narodzenie Mama zawsze robiła „pampuszki”.
Tak je nazywaliśmy i tak je zapamiętałem.

Pieczone, małe bułeczki wyrobione z drożdżowego ciasta. Mama zaprawiała je zmielonym, a właściwie tartym w „makutrze” makiem, wymieszanym z miodem. Tata zawsze miał pszczelą pasiekę. Kiedy pampuszki nasiąkły tą makową zaprawą, smakowały najlepiej. Wtedy po prostu rozpuszczały się w ustach.

I choć Mamy i Taty nie ma już wśród nas, to wspomnienie „pampuszków”, które przywodzą na myśl nie tylko szczęśliwe lata dzieciństwa, co przede wszystkim Boże Narodzenie, na zawsze pozostanie w mojej pamięci.

Życzę wszystkim Wam, moi Drodzy, ze wszystkich zakątków – z Polski, Ukrainy, z całego świata, pięknego Bożego Narodzenia, dużo zdrowia, szczęścia i pokoju!

Na zdjęciu, moja ś.p. mama Olga i jej pampuszki wyjęte prosto z pieca oraz unikalna, Bożonarodzeniowa kartka pocztowa wydana przez w 1913 r. przez wydawnictwo „Wesełka” z mojej kolekcji dla moich fejsbukowych przyjaciół.

Христос Рождається!