Jeden z najdłużej realizowanych tematów badawczych. Przede wszystkim z uwagi na rozległość zagadnienia, rozproszenie materiałów, nierzadko ich brak lub celowe zniszczenie. Pod koniec lat 80., u schyłku komuny, postawiłem sobie za cel przywrócić pamięci nazwiska Ukraińców, ofiar represji stalinowskich w Polsce: aresztowanych z powodów politycznych, narodowych czy wyznaniowych, skazanych na karę więzienia lub śmierci, straconych i zmarłych w więzieniach komunistycznych w latach 1944–1989.
Według dotychczasowych ustaleń w tym okresie na karę śmierci skazano co najmniej 650 obywateli polskich narodowości ukraińskiej. Większość z nich rozstrzelano lub powieszono. Kilkadziesiąt osób zostało zakatowanych w czasie śledztw lub zmarło w więzieniach w trakcie odbywania wyroków. Ponad 1000 osób, w tym kilkaset kobiet, skazano na kary więzienia. Dokładnych danych nie uda się, prawdopodobnie, już nigdy ustalić.
W okresie pierwszych dwóch latach powojennych (1945–1946) na karę śmierci skazano 99 Ukraińców, z czego 91 stracono. W 1947 r., do czasu rozpoczęcia Akcji „Wisła” (28 IV 1947), skazano kolejnych 31 osób. Wśród nich było 19 Ukraińców rozstrzelanych 10 maja 1947 r. na cmentarzu komunalnym w Przemyślu. Zarówno ich pospieszny proces, jak i zbiorowa egzekucja były zapowiedzią represji, jakie już niebawem miały uderzyć w społeczność ukraińską w Polsce.

Por. Ludwik Kiełtyka, sędzia WSGO „Wisła” bez wykształcenia prawniczego, skazał na karę śmierci 130 Ukraińców.
W czasie Akcji „Wisła” trzech sędziów specjalnego trybunału, jakim był Wojskowy Sąd Grupy Operacyjnej „Wisła”, skazało w trybie doraźnym na karę śmierci 173 członków i współpracowników podziemia ukraińskiego. Oprócz WSGO „Wisła” Ukraińców sądziło również 6 innych wojskowych sądów rejonowych, które w tym samym czasie skazały na karę śmierci łącznie 199 osób, w tym w Lublinie – 55, Rzeszowie – 59, Krakowie – 93, Warszawie – 3, Olsztynie – 13.

Michał Balij „Wiatycz” skazany na karę śmierci przez WSR w Warszawie, zamienioną na wieloletni pobyt w sowieckich łagrach. Po wyjściu na wolność współtwórca i wieloletni profesor filologii ukraińskiej Uniwersytetu Warszawskiego.
Zakończenie Akcji „Wisła” nie oznaczało bynajmniej końca represji i procesów. W 1948 r. sądy wydały kolejnych 75 wyroków śmierci. Najwięcej, bo 46 – w zbiorowych, pokazowych procesach 112 żołnierzy UPA wziętych do niewoli latem 1947 r. na terenie Czechosłowacji podczas próby przebicia się do amerykańskiej strefy okupacyjnej Niemiec i deportowanych następnie do Polski.

Ostap Brewka „Kłym”, jeden z Ukraińców skazanych na karę śmierci w procesie uczestników zamachu na gen. Karola Świerczewskiego.
W Warszawie zapadło 13 wyroków śmierci, z czego 9 w procesie 21 żołnierzy UPA oskarżonych o udział w zasadzce na gen. Karola Świerczewskiego. W Olsztynie – 11 wyroków śmierci na członków siatki cywilnej OUN i oddziałów UPA, którzy przedostali się na teren b. Prus Wschodnich w ślad za wysiedloną ludnością ukraińską. W 1949 r. na karę śmierci skazano 21 osób, wyroki wykonano na 12. Listę Ukraińców skazanych na karę śmierci i straconych zamyka dowódca UPA „Zakerzońskiego Kraju” kpt. Mirosław Onyszkiewicz „Orest” (6 lipca 1950).
W 1951 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Rzeszowie wydał 6 wyroków śmierci na szeregowych członków cywilnej siatki OUN z terenu województwa rzeszowskiego, którzy w czasie Akcji „Wisła” wyjechali na ziemie odzyskane i tam po kilku latach zostali zdekonspirowani. W tym przypadku wszystkich ułaskawiono.
30 stycznia 1956 r. WSR w Rzeszowie skazał na karę śmierci ostatniego, najdłużej ukrywającego się członka podziemia ukraińskiego Włodzimierza Mroczkę „Suma”. Prezydent skorzystał z prawa łaski i zamienił wyrok śmierci na 15 lat więzienia. Na wolność „Sum” wyszedł po 13 latach więzienia – 19 grudnia 1968 r. Jego matka, Katarzyna Mroczko, skazana 29 grudnia 1948 r. przez WSR w Rzeszowie na 5 lat więzienia za udzielanie pomocy synowi, zmarła 22 października 1951 r. w zakładzie karnym w Grudziądzu.
Ostatni głośny proces o przynależność do UPA miał miejsce 14 lat od zakończenia Akcji „Wisła”. 8 marca 1961 r. w Przemyślu skazany został na karę śmierci Iwan Szpontak „Żeleźniak”, dowódca kurenia UPA i 27 Odcinka Taktycznego „Bastion”. Rada Państwa decyzją z 3 czerwca 1961 r. skorzystała z prawa łaski i zamieniła karę śmierci na dożywotnie więzienie, po czym, 26 lutego 1970 r. – na 25 lat więzienia. Szpontak został zwolniony z więzienia 4 listopada 1981 r. i wyjechał do rodziny mieszkającej na Słowacji. Zmarł 4 kwietnia 1989 r. w Koszycach. Był prawdopodobnie ostatnim i najdłużej więzionym w Polsce żołnierzem UPA.
Pierwszą próbą rekapitulacji odnalezionych przeze mnie w archiwach danych był opublikowany w tygodniku „Nasze Słowo” (od 30 września 1990 r. do 18 października 1992 r.) w 87 odcinkach cykl „Śladami pamięci”. Zawierał on biogramy 665 Ukraińców skazanych na karę śmierci, straconych i zmarłych w więzieniach w Polsce po 1944 r. Publikacja wywołała ogromną falę korespondencji. Jej pokłosiem były cenne relacje świadków, rodzin ofiar represji, które nierzadko po raz pierwszy po niemalże 50 latach dowiadywały się o losie swoich najbliższych, fotografie skazanych.

Protokół wykonania wyroku śmierci na łączniczce Paraskewii Babiak ps. „Malina” skazanej przez Wojskowy Sąd Grupy Operacyjnej „Wisła” i powieszonej 9 czerwca 1947 r. na dziedzińcu zamku w Rzeszowie na rozkaz płk. Grzegorza Korczyńskiego mimo braku decyzji prezydenta Bolesława Bieruta.
W 1992 r. ukazała się moja książka УПА в світлі польських документів. Книга перша: Військовий суд Оперативної групи „Вісла”, w której po raz pierwszy opublikowana została pełna dokumentacja Wojskowego Sądu Grupy Operacyjnej „Wisła”, w tym kopie 139 wyroków, na mocy których na karę śmierci skazano 173 Ukraińców, biogramy 120 osób skazanych na kary więzienia, noty biograficzne i fotografie wszystkich sędziów i prokuratorów, sprawozdania z działalności WSGO „W”, korespondencja, szyfrogramy.
W wydanej w 2013 r. książce Akcja „Wisła” 1947, zamieściłem wykazy z danymi personalnymi 487 Ukraińców skazanych na karę śmierci w związku z Akcją „Wisła” i po jej zakończeniu, w tym przez Wojskowe Sądy Rejonowe w Rzeszowie – 136, Krakowie – 63, Lublinie – 61, Olsztynie – 12, Szczecinie – 2, Warszawie – 20.
W przyszłym roku ukaże się książka zawierająca obszerne biogramy 550 Ukraińców, więźniów obozu koncentracyjnego w Jaworznie, skazanych na karę śmierci i więzienia w latach 1947–1948, a także noty biograficzne ich oprawców – oficerów śledczych MBP, prokuratorów Wojskowej Prokuratury Rejonowej i sędziów Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie.
W przyszłym roku ukaże się książka zawierająca obszerne biogramy 550 Ukraińców, więźniów obozu koncentracyjnego w Jaworznie, skazanych na karę śmierci i więzienia w latach 1947–1948, a także noty biograficzne ich oprawców – oficerów śledczych MBP, prokuratorów Wojskowej Prokuratury Rejonowej i sędziów Wojskowego Sądu Rejonowego w Krakowie. Oraz noty biograficzne ich oprawców !!!! To oprawcy skazali oprawców. Śmieszne i smutne zarazem .
Witam kiedy można się spodziewać tej książki?
Chwała żołnierzom LWP za walkę ze zbrodniarzami UPA!!!
A czym się różni wyklęty Ukrainiec od wyklętego Polaka? Jeśli chodzi o UPA i AK lub NSZ, jeden i drugi walczył o wolny swój Kraj. Niestety mamy obecnie nadmiar Rosyjkiego punktu widzenia w czym przodują Kresy pl. Sputnik, a ta szmira dominuje w mejstrimie nawet w Londynie ją komentują i powielają.
Szanowny Panie Grzegorzu, primo voto „Ciulu”. Jeszcze jeden taki wpis i kieruję sprawę do prokuratury.
Mój dziadek był więźniem Jaworzna razem ze swoim szwagrem, który został tam zakatowany i nigdy nie zwrócono rodzinie ciała. Dziadka katowano i wreszcie z ciężkim urazem, wychudzonego, pobitego, zwrócono babci. Niestety od wtedy przeżył już tylko kilka lat, doświadczywszy powikłań licznych urazów głowy. Czy jest pan w stanie dotrzeć do dokumentów z jego aresztowania i zwolnienia?
Ja mam takie pytanie – za co owi Ukraińcy byli skazywanie na karę śmierci lub długoletnie więzienie ? Bo w tekście nie ma o tym ani słówka …
Ukraińcy walczyli o swoją wolność i mieli ku temu pełne prawo.,Byli gnębieni i uciskani przez,ez Polaków a o tym u nas mówić nie wolno zarówno za komuny jak i obecnie za rządów PIS .Nie róbmy z Polaków święte krowy gdyż Polak to taka sama gnida jak każdy inny.Popieram gloryfikowanie przez Ukraińców swoich bohaterów i stawianie IM pomników. Oni walczyli o swoją wolność.A Polacy sami starali pomniki takim morderców jak Świerczewski przez całe lata. A obecnie mówi się wszem i wokół jaki to Polak łagodny, dobry , nikomu nie zrobi krzywdy.
Co byli? Gnębieni? Ty masz chłopie jakiekolwiek pojęcie w tym temacie? To zwykli mordercy , sasiedzi którzy zwietrzyli łatwy zarobek na Polakach. Nikt nawet zwierzę nie zabija w ten sposób. Moja rodzina pochodziła z kresów i bardzo dobrze wspominali życie z sąsiadami ukraincami i Żydami, do momentu jak palma im odbiła i zachciało im bratać z Hitlerem. Jak wyglądała kiedyś ukraina za czasów Polski i teraz mamy porównanie. Naród który zagrabił ziemie i gospodarstwa Polskich kresowian nie doszedł do niczego zniszczył je zaniedbał. A teraz co madralo do Polski przyjeżdżają, po co bo znów lach ma więcej i trzeba zabrać . Jak czytam takie bzdetne wpisy to aaż mi się nie chce wierzyć, że ktoś to robi po Polsku, za takie coś powinien być prokurator. Nie neguje byli i dobrY ukraincy bo nie wszyscy dali się zezwierzecić ,omamić bogactwem. Mój dziadek miał tam młyny , obok mieszkali ukraincy którzy u niego pracowali ,zarabiali bo na swojej ziemi nie chciało im się robić a z czegoś trzeba było żyć, i za to pięknie podziękowali, zazdrość o to że ktoś był lepszym gospodarzem była powodem do mordów? To miał być powód do chwały, powiem tylko ze moim zdaniem niemcy wymięka li pod względem okrucieństw, a najohydniejszymi strażnikami w obozach zagłady byli właśnie ukraincy.
Jeśli skazańcami byli zwykli ukraińcy, to mi moim poczuciu jest to niesprawiedliwe, natomiast jeśli byli to członkowie OUN, UPA itp. to nikogo nie powinno to dziwić, czy szokować. OUN, UPA, to nie są szlachetni, bezbronni bohaterowie. Gdyby im zostawić wolną rękę, to by zrobili na innych ziemiach polskich, taką samą masakrę, jatkę, ludobójstwo, jak na Wołyniu, bo taki był ich cel.
Panie Misiło, cz za nazywanie Polaków gnidami, nie ma Pan zamiaru skierować sprawy do prokuratury? Czy może używanie wyzwisk w tym kierunku nie jest niczym zdrożnym.
Polacy przenieśli ich do poniemieckich domów z cegły i gospodarstw A skazali ludzi z organizacji w której przyznawano ordery za najbardziej brutalne zabijanie cywili. Znajdźcie mi udokumentowane rozcinanie brzuchów ciężarnych ukrainek przez AK? Były samowolki w AK ale odlegali karze akowcy jak zgwałcili albo zabili cywila bez rozkazu. A tu? Bandyci z widłami urządzali czystki etniczne. Nie nazywajcie tego walka o wolność.
Obrońcy ukraińskich morderców szczególnie tych z UPA – może byście tak napisali o swoim pochodzeniu.
Jak już Polska stanie się częścią Rosji wyrżnieny jeden po drugim tych neo banderowców I wszystkich którzy ich wspierają,postawie tam w jednym rzędzie Polaków którzy chcą im pomagać, wy kurwy jebane zarzynali polskie dzieci nożami na kawałki a wy mi kurwa mówicie że walczyli o swoją wolność pluje na was wszystkie kurwy!!!!!!mam nadzieję że zdzechniecie z nimi w piekle !!!!